10 powodów by nie przechodzić na dietę
Diety są restrykcyjne i niemożliwe do utrzymania w dłuższej perspektywie czasu. Pozostawiają człowieka z poczuciem winy i żalem. Marzenie o dojściu do wagi idealnej ostatecznie prawie nigdy się nie spełnia, okrada jedynie człowieka z czasu, pieniędzy, szans i przyjaciół.
A oto 10 powodów by nigdy nie przechodzić na dietę, inspirowane artykułem Michelle May, promującej Mindful Eating:
1. Efekt diety trwa bardzo krótko
Według statystyk maksymalnie 20% odchudzających się utrzymuje efekt przez rok. W ciągu dwóch lat większość utraconych dzięki diecie kilogramów powraca a do 5 lat prawie wszyscy powracają do wagi pierwotnej.
2. Prawdopodobnie przytyjesz więcej niż udało ci się zrzucić
Według statystyk 1/3 do 2/3 odchudzających się kończy z wagą wyższą niż wyjściowa.
3. Diety wywołują głód pierwotny
Tkanka tłuszczowa jest ogranem, duży jej ubytek prowadzi do znacznego lub całkowitego zaniku produkcji hormonu sytości. Nic dziwnego, że po diecie, szczególnie bardzo restrykcyjnej apetyt jest bardzo silny i nie da się go zaspokoić racjonalnym jedzeniem.
4. Po odchudzaniu restrykcje się nie kończą
Po diecie potrzebujesz mniej jedzenia niż przeciętny człowiek o twojej posturze. Następuje adaptacja metaboliczna. Obniżone zapotrzebowanie kaloryczne nie mija nawet po kilku latach. Jeśli chcesz utrzymać rezultaty diety musisz na niej pozostać.
5. Tracisz sporo czasu
Dieta wymaga wiele pracy, silnej woli i sporych pokładów energii. Dla wielu ludzi, którzy już cierpią na brak powyższych dieta jest niewykonalna. Długoterminowe pilnowanie się i skupianie życia wokół pilnowania diety jest dużym poświęceniem. Cierpią na tym stosunki towarzyskie, relacje rodzinne. Często wycofujemy się z życia bo dieta pochłania wszystkie wolne myśli.
6. Konsekwencje psychologiczne
Obsesja na punkcie jedzenia, rozdrażnienie, zwiększona emocjonalność, poczucie uzależnienia od jedzenia, objadanie się, jedzenie bez głodu – to tylko niektóre ze skutków psychologicznych. Z czasem przychodzi utrata wiary w siebie i obwinianie się za niepowodzenie. Diety zwiększają zainteresowanie jedzeniem. Nagle zaczynasz ciągle planować posiłki, szukać przepisów, wymyślać co zjesz kiedy już dieta się skończy. Po diecie problem nie znika.
7. Diety nie biorą pod uwagę indywidualnych potrzeb i predyspozycji człowieka
Jadłospisy, diety niskowęglowodanowe, niskotłuszczowe, wysokobiałkowe itd. zawsze narzucają człowiekowi z góry ustalone ramy jedzenia. Potrzeby i upodobania każdego człowieka różnią się i powinny być rozpatrywane indywidualnie.
8. Diety zwiększają zachcianki, poczucie winy i przejadanie się
Diety z reguły oparte są o spore ograniczenia. Wiele pokarmów jest zabronionych, w ten sposób nabierają dla nas większego znaczenia i rośnie pragnienie ich jedzenia. To efekt zakazanego owocu. Samo uczucie ograniczenia nasila zachcianki. Poddanie się im szybko prowadzi do utraty kontroli i poczucia winy. Potem przychodzi dieta i restrykcje a potem znów utrata kontroli. To dieta zawiodła ale człowiek daje się przekonać że to jego wina.
9. Diety pomijają źródło problemu
W każdym przypadku jest jakiś problem. Czasami problemem jest to, że wymarzona waga jest nieosiągalna lub szkodliwa, czasami za tycie odpowiada choroba. W największej części przypadków jednak problemem są nawyki, przyzwyczajenia. A ich nie da się wykorzenić dietą. Zastąpienie ulubionych chipsów kawałkami marchewki pomoże ograniczyć kalorie ale do czasu. Po diecie wszystko wróci do normy. Problem nie został rozwiązany. Czytaj: Nie umiałam jeść.
10. Co 4 osoba nabawi się zaburzeń odżywiania
Ryzyko nabawienia się zaburzeń odżywiania u dzieci i młodzieży poddanych restrykcjom dietetycznym jest nawet 18-krotnie większe niż u ich rówieśników. Ogólne statystyki mówią, że co czwarta osoba na diecie zachoruje. Ale nieoficjalnie znacznie więcej osób zmaga się z jakąś formą zaburzeń odżywiania.
Antydietyzm, uważne jedzenie, jedzenie intuicyjne, HAES (zdrowie w każdym rozmiarze) – prezentują nowe podejście do ciała i jedzenia. Promują poprawę jakości życia bez skutków ubocznych diet.
Badania naukowe dowodzą, że akceptacja swojego ciała i kierowanie się podczas jedzenia sygnałami głodu i sytości przynosi poprawę w kwestii ciśnienia krwi, poziomu cholesterolu, aktywności fizycznej, wiary w siebie, depresji. W porównaniu do diet są to długoterminowe zmiany.
Czy przechodzenie na dietę ma więc sens?
Zostaw komentarz