Dbanie o zdrowie nie może być karą
Jak często działania ku polepszeniu zdrowia były dla mnie karą? W przeszłości większość z nich była nieznośna. Przyczyną tego było moje poddanie się kulturze diet i panującej modzie na zdrowy styl życia bez zadawania pytań czy to jest dobre dla mnie. Dbanie o zdrowie przybrało nieprzyjemną formę i odsunęło inne aspekty życia na bok.
Kiedy pierwszy raz kazano mi się odchudzać nie miałam nadwagi. Nie przejadałam się. Juź wtedy czułam, że dieta jest karą za to, że nie pasuję do wizji mojej rodziny i ideału społecznego. Bo ona z pewnością nie była lekarstwem na jakiś problem.
Nigdy nie byłam chora z powodu mojej wagi albo sposobu odżywiania. Jedyny czas gdy było mi źle to okresy głodówek i restrykcyjnych diet. Jednakże uległam presji społecznej i zaadoptowałam wszystko, co należy by być zdrową i w formie. To było największą dla mnie karą.
Zdrowia i dobrego samopoczucia nie da się osiągnąć poprzez działania, które unieszczęśliwiają. Tak tak, ja wiem, że kultura diet mówi – trochę pocierpisz i będziesz cieszyć się z rezultatów. A ja mówię nie cierp. Jeżeli zabierasz się za poprawę swojego samopoczucia i zdrowia to nie może się to odbywać poprzez wywoływanie cierpienia. Dbanie o siebie od samego początku musi być pozytywne inaczej nie będziesz chcieć tego kontynuować.
Czym jest zdrowe jedzenie
– to wybieranie GŁÓWNIE zdrowych pokarmów (nie zawsze)
– to zdrowa relacja z jedzeniem (jedzenie to nie wróg)
– to czerpanie radości z jedzenia (pokarm to coś więcej niż energia)
Nie będzie zdrowego jedzenie jeśli zabraknie któregoś z podpunktów. Zbyt często odmawiamy sobie radości związanej z jedzeniem w imię dążenia do tego, by ono było jak najzdrowsze. Niszczymy nasze stosunki z jedzeniem czyniąc z niego wroga numer jeden. Jedzenie wówczas stresuje. Według jedzenia intuicyjnego nie ma mowy o dobrej relacji z jedzeniem jeśli to co się je nie jest satysfakcjonujące. Jeżeli do pełni szczęścia w ciągu dnia potrzebujesz batonika to go zjedz. Jedzenie w 80% zdrowych rzeczy i w 20% tych mających mniej wartości całkowicie wystarczy by utrzymać zdrowie.
Radość z jedzenia jest bardzo ważna. Bez poczucia satysfakcji i ogólnego dobrego samopoczucia nie ma zdrowia. Zjedzenie znienawidzonej sałaty czy chleba z odtłuszczonym twarogiem (u mnie) nie sprawi, że będzie ci dobrze. Pełny żołądek to nie wszystko. Dowiedziono, że jeżeli jesz intuicyjnie, to co lubisz i jeśli dodatkowo atmosfera jest przyjemna, masz czas na cieszenie się posiłkiem – zjesz mniej. Nasycisz się szybciej i będziesz szczęśliwsza.
Jedzenie nie jest czarno-białe
Nie jest tak, że musisz jeść w 100% idealnie a jeśli zjesz jedną paczkę chipsów to już zawaliłaś trzeba zaczynać od nowa. W zdrowym jedzeniu jest miejsce na wszystko i nie ocenia się go na podstawie jednego posiłku czy dnia. Liczy się całokształt, czyli jak wygląda twoje jedzenie w skali tygodnia, miesiąca.
W jedzeniu intuicyjnym organizm potrafi sam określić czego i ile potrzebuje. Jeśli mu tylko pozwolisz to on zawsze wyrówna braki. Jeśli jednego dnia nie zjesz warzyw poczujesz chęć na nie dnia następnego. Jeśli dzisiaj zjesz mało jutro będziesz mieć wilczy apetyt. Jeśli posiłek nie sprawi ci satysfakcji bo będzie byle jaki albo zabraknie w nim np. węglowodanów to poczujesz chęć na coś słodkiego albo na słoną przekąskę.
Kultura diet redukuje jedzenie do złego i dobrego. Dzieli dni na te kiedy byłaś grzeczna i te kiedy zawaliłaś. Przy czym z każdym rokiem tego złego przybywa i zasady się zmieniają. To wyczerpujące. Nasze ciała nie są maszynami, które każdego dnia wykonują te same zadania. Nasze zapotrzebowanie energetyczne zmienia się i najlepiej reguluje je intuicja a nie jadłospis.
Właściwa aktywność fizyczna
– musi sprawiać ci radość
– musi być elastyczna
– musi łączyć się z odpoczynkiem
– nie może być karą
Jeśli nie jesteś sportowcem i nie startujesz w zawodach nie obowiązuje reguła by poprawiać wyniki, iść do przodu pomimo bólu. Tobie ma być dobrze z tym co robisz. Masz prawo odpocząć i zmienić aktywność na inną jeśli ta ci się znudzi. Jeśli pójście na siłownię jest dla ciebie karą to nie idź, spróbuj spaceru. Jeśli masz dość, czujesz zmęczenie to masz odpocząć. Możliwe że będziesz odpoczywać cały miesiąc. Cóż, może tego właśnie potrzebujesz. Aktywność musi być elastyczna, to nie jest godzina treningu każdego dnia. Zobacz – 5 min chodzenia po schodach, 20 minut spaceru, 10 minut odkurzania, 15 minut robienia zakupów i 10 minut gimnastyki to już cała godzina.
Zdrowie to nie restrykcja
Jeżeli zdrowe jedzenie wiąże się z odmawianiem sobie wszystkich pokarmów które się lubi to nie ma mowy o prawdziwym zdrowiu. Bo by czuć faktyczny dobrobyt i satysfakcję trzeba czegoś więcej niż dostarczanie paliwa. Droga do zdrowia nie prowadzi przez kary, niesmaczne jedzenie i katorżnicze treningi. Dochodzenie do zdrowia musi sprawiać radość. Dbaj o siebie z radością i w sposób, który jest dla ciebie przyjemny.
Nienawiść do swojego ciała nie przyniesie zdrowia
Nienawiść do siebie nie sprawi że schudniesz lub wyzdrowiejesz. Schudnięcie nie sprawi, że zaczniesz się kochać. Jeśli do tej pory nie lubiłaś siebie nie zaczniesz tego robić tylko dlatego, że schudłaś. I tylko dlatego, że zaczniesz wprowadzać to, co inni uważają za zdrowe nie znaczy że będzie ci dobrze. Jedynie ty możesz znaleść klucz do swojego własnego samopoczucia.
Bycie zdrowym nie jest obowiązkiem
I na zakończenie. Naprawdę nie musisz starać się być zdrowa z obowiązku społecznego. Nie musisz tego robić nawet dla rodziny, bo masz wolną wolę i prawo do decydowania o sobie.
Tak samo jak masz prawo do nieuczenia się języków obcych, nierobienia kariery, niezakładania rodziny, nieposiadania dzieci, niesprzątania domu, tak masz prawo do niedbania o zdrowie. I nikt ale to nikt nie ma prawa do zawstydzania cię z tego powodu. Nikt nie ma prawa kazać ci przytyć bo jesteś wieszakiem albo schudnąć bo jesteś gruba.
Jeżeli jesteś niepełnoletnia albo chora i nie możesz sama sobie poradzić to opiekunowie lub najbliżsi powinni spróbować ci pomóc. Jeśli jesteś dorosła i potrzebujesz pomocy masz prawo o nią prosić. Ale nikt nie ma prawa kazać ci robić coś wbrew twej woli.
Bez względu na to czy człowiek chce być zdrowy czy nie należy mu się szacunek i akceptacja.
czytaj również: