Dla kogo się odchudzasz ? No przecież dla zdrowia!

Poprosiłam was kiedyś byście się zastanowili z jakiego powodu się odchudzacie. To bardzo istotne ponieważ kroki jakie podejmiecie, cele jakie sobie postawicie muszą być zgodne z waszymi wartościami. Nie mogą wynikać z chęci zadowolenia kogoś, z presji społecznej, strachu. Czy dieta i chęć zrzucenia kilogramów wynika z pragnienia lepszego samopoczucia czy może świata zewnętrznego?

Zapytałam dla kogo się odchudzasz. Dla męża, chłopaka, żony, dziewczyny, matki, babki, dziadka? A może by uniknąć poczucia winy, nie denerwować innych? Albo czujesz, że bez diety jesteś nikim? A może myślisz że to konieczne by nie chorować?

Wiele z was napisało do mnie mówiąc, że to wszystko dla zdrowia. Zatrzymajmy się na chwilę w tym miejscu. Czy odchudzając się dla zdrowia robisz to faktycznie dla siebie, czy może słyszysz z każdej strony że zdrowie jest najważniejsze i po prostu podążasz za tłumem, robisz to co mówią. To kluczowa kwestia. Bo odchudzanie dla zdrowia może być bardzo silną motywacją, która wystarczy na 20 lat ścisłego trzymania się zdrowej diety bez żadnych zachcianek. Ale może też być nic nie wartym frazesem.

Grażyna, dlaczego chcesz schudnąć?

Dla zdrowia!

Ale co to właściwie znaczy? Czy kiedy będziesz już zdrowa to przestaniesz stosować dietę, nawet jeśli ciągle będziesz mieć nadwagę? Albo będziesz uparcie dążyć do jak najmniejszego rozmiaru by dobrze wyglądać i zbierać pochwały nawet jeśli będziesz czuć się źle, słabo, bez energii i łapać deprechę?

Co jest twoją wartością?

Zastanów się. Czy to zdrowie jest dla ciebie ważne i czy rozumiesz o co chodzi. Czy to zdrowie jest twoją wartością? Jeśli tak, nie będziesz mieć problemu by zjeść tortillę z fasolą zamiast burgera i frytek w McDonalds’ie. Zrobisz to z chęcią i nie będziesz czuć, że sobie odmawiasz czegoś. Ucieszysz się, że czujesz się dobrze a nie ospale, bez energii. Czy jesteś gotowy ustanowić cele które będą zgodne z tą wartością dążenia do zdrowia? Czy zdrowie i dobre samopoczucie jest dla ciebie ważniejsze niż inne wartości które liczą się dla ciebie w obecnym stylu życia?

Co jeśli twoją wartością jest bycie blisko przyjaciół i rodziny. I dieta która planujesz dla zdrowia oddała cię od bliskich. Bo łączyły was biesiady, wspólne gotowanie, wychodzenie do pubów i na pizzę. Przesiadywanie przy kawie i ciastku. Czy ten cel „zdrowie” nie jest przekazany ci przez społeczeństwo lub kogoś innego pod przykrywką narzucania jakiegoś ideału ciała? Jeśli tak, jeśli to nie wyszło od ciebie to trudno będzie ci się motywować zdrowiem. Kiedy w grę wejdzie piwo i chipsy ze znajomymi zdrowie może przegrać. Jeśli pojawi się stresująca sytuacja którą zwykle łagodzisz jedzeniem to czy odmówisz sobie ciastka, które zawsze pomagało?

Która to już próba?

Przechodzisz na dietę dla zdrowia który już raz z kolei? Dziesiąty? Dlaczego do tej pory się to nie udało. I tyjesz z roku na rok zamiast chudnąć. Co z tym zdrowiem? Od pierwszej diety przybyło dolegliwości, nie ubyło.

„Bo wie pani, bolą mnie kolana, muszę je odciążyć i mam stan przedcukrzycowy, ale na spacery nie mam czasu, warzyw nie lubię, nie mam czasu na gotowanie. I ja bym chciała szybkiej diety by jak najszybciej schudnąć, najlepiej głodówki, bo nade mną trzeba stać z batem”

Co zrobisz kiedy usłyszysz, że na zdrowie pracuje się każdego dnia i nie da się go odzyskać szybką głodówką. Kiedy powiem ci, że nie ma szybkiej diety która rozwiąże twój problem w kilka miesięcy. Zgodzisz się na wolniejszą dietę? A jeśli dopowiem jeszcze że wolnej diety też nie ma, że musisz przewartościować całe życie i zastanowić się co jest ważne dla ciebie. Czy przyjmiesz to do wiadomości i przemyślisz sprawę? Czy raczej zdecydujesz się na wysokobiałkową dietę cud którą rzucisz jak tylko pojawią się zadowalające rezultaty bo nie dasz rady tego ciągnąć. Albo bierzesz się za głodówkę. Szybko schudniesz i zaczniesz łapać deprechę. Tym bardziej będziesz mieć dość tego całego odchudzania.

Prawdopodobnie zdrowie jest dla ciebie ważne ale jeszcze nie przyszedł ten moment, że czujesz gotowość by o nie dbać. Może jeszcze nie rozumiesz czym to zdrowie jest. Ja nie wiedziałam dopóki od siedzenie przed komputerem nie poczułam że kręgosłup może boleć. Wtedy zrozumiałam jak ważne są ćwiczenia. Nie dla odchudzania.

Jeżeli od lat próbujesz schudnąć dla zdrowia i ciagle ci się to nie udaje to może czas zmienić cel. Znaleść inną motywację lub całkiem inną drogę dążenia do zdrowia. Co jeszcze można robić by je poprawić? Stosować zrównoważoną dietę, ruszać się, zadbać o sen, spędzać mniej czasu przed komputerem i w mediach społecznościowych, wychodzić na świeże powietrze, mieć kontakt z przyrodą, śmiać się, służyć czemuś – mieć poczucie bycia potrzebnym, znaleźć czas na hobby, spotykać się z ludźmi których się kocha, zadbać o otoczenie, ograniczyć używki, zadbać o regularność posiłków, badać się, ograniczyć użytkowanie chemikaliów. Patrz ile możesz zrobić dla zdrowia kiedy odchudzanie nie jest ci po drodze albo kiedy to nie ono jest potrzebne, albo gdy to ktoś inny narzuca ci dbanie o zdrowie.

Kiedy odchudzanie dla zdrowia to tylko puste słowa

W wielu sytuacjach zdrowie nie jest wartością która jest w danym momencie ważna. I to nie jest coś, co dotyczy wyjątków. Ludzie mają w życiu różne sytuacje które zaprzątają ich głowy, zabierają czas i energię. Bywa, że nauka lub kariera jest w danym momencie ważniejsza. Rodzina może być ważniejsza. Rodzic często odmawia sobie wartościowych posiłków by oddać je dziecku. Dorabia po godzinach siedząc przed komputerem by zarobić na kolonię czy rower. Bywa że są rachunki i długi. Choroby bliskich. Problemy problemy problem. Wiele przytłaczających rzeczy które są w danym momencie ważniejsze.

W takich sytuacjach potrzeba innego argumentu, który będzie wystarczająco silny dla ciebie. Taki cel który będzie wykonalny i nie będzie sprzeczny z innymi aspektami życia. Może więcej ruchu i lepsza dieta zapewni więcej energii do pracy i wyczyści umysł? Może poprawi podupadające zdrowie psychiczne, może dobry tani plan żywieniowy oszczędzi czas i pieniądze i da więcej energii do opieki nad dziećmi i rodziną. A może zapewni chwilę dla siebie, bo przygotowanie zdrowego i smacznego posiłku może być przyjemne.

Odchudzanie dla zdrowia może stać w opozycji do sytuacji życiowej i przekonań. Czy kupisz oliwę z oliwek do gotowania i zrezygnujesz z rafinowanych olejów? Jeśli liczy się dla ciebie zdrowie to tak, jeśli myślisz tylko o odchudzaniu i nie masz pieniędzy bądź chcesz je wydać na nowe buty to kupisz tani olej. Przecież i tak schudniesz!

Czy poświecisz ulubiony serial by położyć się wcześniej spać i dobrze odpocząć ?

Czy będzie ci się chciało wprowadzić dzienniczek żywieniowy by sprawdzić które pokarmy ci sprzyjają a po których czujesz się źle?

Podejdź do tego z głową

To nie tak, że odradzam ci odchudzanie dla zdrowia. Jeżeli czujesz, że jest ci ciężko, że kilogramy blokują cię w wykonywaniu czynności i wiesz, że chcesz odmienić swoje życie zrób to! Żyj tak by było ci lepiej. Ale nie motywuj zdrowiem głodzenia się, restrykcyjnych diet, dziwacznych jadłospisów przez które odechciewa się żyć. Nie mów, że odchudzasz się dla zdrowia kiedy ono nigdy nie było dla ciebie ważne i nadal nie jest ale w telewizji trenerka tak mówi i chcesz jej słuchać. By odmienić życie dla zdrowia musisz czuć taką potrzebę. Inaczej przestaniesz jak tylko wejdziesz w spodnie w mniejszym rozmiarze. Na tym się skończy walka o zdrowie.

Jeśli się okaże, że odchudzanie dla zdrowia rozczarowało, bo w sumie poza tym, że faktycznie nie ma nadciśnienia i kolana są odciążone to nic dobrego nie przyszło. Nadal czujesz samotność, odrzucenie, zagubienie. Prędzej zwrócisz się ku ciastku niż pobiegniesz przygotować lekki obiad.

Motywowanie odchudzania zdrowiem może być niewystarczającym argumentem. O ile to dobry cel, nie zawsze się sprawdza i jest nadużywany. Odchudzanie dla zdrowia stało się popularnym frazesem. Zmianom w diecie muszą towarzyszyć zmiany w głowie a nie strach, że urodzinowy tort jest trucizną a fałdka na brzuchu skraca życie.

Mam na imię Małgosia, jestem psychodietetykiem i promotorką nauki jedzenia opartego o intuicję, uważność i kompetencje żywieniowe. 

Konsultacje