Dyscyplina czy zaburzenie? MODE męski problem.
Kiedy niewinne modelowanie sylwetki zamienia się w MODE (muscularity oriented disorered eating) czyli zaburzenie odżywiania zorientowane na muskulaturę? Kiedy dyscyplina służy jeszcze zdrowiu i szczęściu a kiedy jest zaburzniem odżywiania, które niszczy męski świat?
Mówiąc o zaburzeniach odżywiania, skupiamy się zwykle na problemach charakterystycznych dla kobiet pragnących schudnąć, zaniedbując przy tym panów i inne typy zaburzeń. Sytuacja powoli ulega zmianie. W związku z tym, że rośnie zrozumienie zaburzeń odżywiania w ogóle, temat ten coraz częściej jest przez badaczy podejmowany w szerszym kontekście. Ostatnimi czasy opracowano metodę diagnozy zaburzenia związanego z nadmiernym skupieniem się na modelowaniu sylwetki i budowaniu muskulatury – MODE.
MODE dotyka niemal 1/4 młodych mężczyzn
Badania pokazują, że zaburzenie odżywiania zorientowane na mięśnie dotyczy aż 22% mężczyzn i 5% kobiet w wieku 18-24 lata. MODE może się rozwinąć, gdy osoba staje się zaabsorbowana wyglądem, rozmiarem ciała, wagą, jedzeniem lub ćwiczeniami, w sposób, który pogarsza jakość jej życia.
By rozpoznać MODE trzeba zadać kluczowe pytania:
„Kiedy dążenie do wymodelowania sylwetki, ścisła dieta i stalowa dyscyplina stają się zagrażającym zdrowiu, pogarszającym jakość życia zaburzeniem?”
„Kiedy podziwianie sylwetki innych ludzi prowadzi nas do niezadowolenia z siebie samego?”
„Czy patrząc na wysportowane, wymodelowane ciało mylimy estetykę ze zdrowiem?”
Zwykle te zachowania, które pozwalają podziwianym przez nas osobom uzyskać i utrzymać tę idealną sylwetkę, są przejawem poważnych zaburzeń. Kiedy my staramy się je kopiować, kończy się to pogorszeniem zdrowia fizycznego i psychicznego a często też izolacją społeczną.
Najgorsze, że wiele z tych problemów zostało znormalizowanych. Są one promowane przez celebrytów i influenserów, często również przez wykwalifikowanych specjalistów którzy są autorytetem dla wielu.
Niektóre z symptomów MODE
- Jedzenie posiłków głównie białkowych i unikanie tych bez białka.
- Jedzenie co 2-3 godziny.
- Przerywanie ważnych czynności by jeść posiłek pomimo braku głodu.
- Jedzenie dużych ilości jedzenia bez chęci na nie, spożywanie dużej ilości kalorii w formie płynnej by więcej zjeść.
- Jedzenie o wyznaczonych porach a nie z głodu.
- Ścisła dieta np. kalorii, białek, tłuszczu.
- Poczucie winy przy złamaniu reguł żywieniowych
- Unikanie spotkań towarzyskich z powodu strachu przed łamaniem reguł żywieniowych.
- Wybieranie jedzenia ze względu na jego funkcje a nie smak.
- Jedzenie ciągle tego samego, bezpiecznego pokarmu.
- Przygotowywanie wielu posiłków na cały tydzień bez zwracania uwagi na to, jak będą smakować gdy będą już nieświeże.
- Jedzenie ogromnych ilości jedzenia raz w tygodniu lub w ramach cheat day’a.
- Poleganie na szejkach białkowych, jako zamiennikach posiłków lub przekąsek i lęk, gdy są one niedostępne.
- Planowanie posiłków wokół aktywności fizycznej
- Nikt nie rozumie twoich reguł żywieniowych.
- Wyobrażenie, że życie będzie lepsze z wymodelowaną sylwetką.
- Nadużywanie suplementów lub stosowanie sterydów.
Osoby z MODE (muscularity oriented disordered eating) często nie spełniają klinicznych kryteriów zaburzeń odżywiania. One są przecież tylko zdyscyplinowane i zorientowane na osiągnięcie celu. No właśnie, tylko gdzie jest granica pomiędzy zaburzeniem odżywiania a samodyscypliną?
Pomimo, że nie ma narzędzi diagnostycznych to nie jest oznaką braku problemu. Problem jest, tylko do niedawna mężczyźni nie byli zbyt często brani pod uwagę podczas przeprowadzania badań naukowych w obszarze zaburzeń odżywiania. Jesteśmy coraz bardziej świadomi, że zaburzenia odżywiania wśród mężczyzn, a szczególnie te związane z muskulaturą występują znacznie częściej niż ktokolwiek do tej pory zakładał.
Statystyki podają, że nawet 60% młodych chłopców w USA manipuluje dietą w celu rozbudowania masy mięśniowej. Starając się rozbudować muskulaturę, zwykle nastolatkowie i młodzi mężczyźni angażują się w aktywności które mają fatalne skutki dla ich zdrowia.
Długo ignorowany problem
Badania pokazują, że częstotliwość występowania zaburzeń odżywiania u mężczyzn rośnie teraz w szybszym tempie niż u kobiet. Długoletnie ignorowanie zaburzeń odżywiania u mężczyzn podczas badań naukowych doprowadziło do poważnych zaniedbań choćby w kwestii metod stawiania diagnozy, leczenia i zrozumienia choroby. Mniej niż 1% z badań skupia się na problemach płci męskiej. Na ile badania na kobietach odnoszą się do mężczyzn i społeczności LGBT+, tego nie sposób określić.
Przykładowo większość większość programów leczenia skupia się na ideale szczupłego ciała. A co jeśli zaburzenie wiąże się z budowaniem muskulatury i wzrostem masy ciała? Większość mężczyzn dąży do przeciwnych celów niż te którymi zajmują się tradycyjne programy leczenia zaburzeń ED (eating disorder). Przy czym zaburzenia w społeczności LGBT+ nie mają prawie w ogóle swojej reprezentacji i rzadko są rozumiane przez specjalistów.
Ciało kobiety ma być coraz mniejsze, smuklejsze a mężczyzna powinien dążyć do bycia coraz większym ale przy utrzymaniu jak najniższego poziomu tkanki tłuszczowej.
MODE często łączy się z bigoreksą, czyli zaburzonym obrazem właśnego ciała. Bigorektyk chce osiągnąć ideał sylwetki, który w rzeczywistości nie istnieje. W lustrze stale widzi chuderlaka i czuje presję ciągłego powiększania muskulatury.
Czy odnajdujesz siebie w powyższym opisie? Czy przymus kontrolowania się by jeść konkretne pokarmy i nie jeść tych zabronionych spędza ci sen z powiek? Oceniasz to, co jedzą inni, przejmujesz się czy odpowiednie jedzenie będzie dostępne, a to jak postrzegasz swój wygląd negatywnie wpływa na twoje życie? Czas poszukać pomocy.
MODE jest zaburzeniem i jak każde zaburzenie powinno być leczone przez specjalistę. Jeżeli cię dotyczy przestań otaczać się influenserami, którzy promują takie zachowania, gloryfikując je jako zdrowe i pożądane, świadczące o samodyscyplinie. To nie jest droga do osiągnięcia sukscesu.
Zdrowie i wartość człowieka nie są mierzone w % tkanki tłuszczowej i kilogramach. To ważne by cieszyć się jedzeniem i dzielić posiłki z bliskimi. Zbyt wiele energii marnujemy na niepotrzebne zamartwianie się jedzeniem.
Więcej o zaburzeniach odżywiania u mężczyn przeczytasz we wpisie:
Zostaw komentarz