Jak sobie poradzić z tyciem? – część II

Jak poradzić sobie z tyciem? Podejrzewam, że jesteś świeżo po lekturze części pierwszej (jeśli nie to wróć do niej tutaj). Wiesz już skąd to tycie się bierze i dlaczego nie jest niczym złym. A tym bardziej dlaczego absolutnie nie jest osobistą porażką.

Co zyskałaś?

Zastanów się teraz co zyskałaś wraz z tym jak zmieniło się ciało. Co dał ci większy luz w jedzeniu. Jak zmieniły się twoje relacje z innymi ludźmi i jakość twojego życia. Co z twoją energią i nastawieniem do świata. Jak pracuje teraz twój mózg. W jakim jesteś humorze. Pewnie czasami bywa ciężko. Pamiętaj, że nic nie trwa wiecznie. Uczucia mijają.

zadanie

Przygotuj listę wszystkiego co zyskałaś dzięki porzuceniu restrykcji. Trzymaj notatki w telefonie lub zrób zdjęcie zapisanego papieru. Rzucenie na nie okiem w trudnych chwilach przypomni ci, po co to wszystko robisz.

Trudno ci znaleźć jakieś pozytywny? Przypomnij sobie wszystkie złe rzeczy którym kiedyś trzeba było stawić czoła na codzień i zauważ, że teraz już ich nie ma. Każdy z problemów, który zniknął jest teraz sukcesem, radością.

Przeczytaj o problemach które spotkały mnie, może wówczas zrozumiesz jak wiele dobrego przyniósł wzrost wagi.

Skutki uboczne odchudzania o których się nie mówi
Masz żałobę po wymarzonej wadze?
Jak zmieniało się moje odczuwanie głodu

Co możesz w końcu zrobić, z rzeczy które wydawały ci się kiedyś nierealne bo ciało nie było gotowe? Oddać się w pełni słuchaniu ulubionej piosenki? Iść na plaże bez próby wyglądania idealnie? Tańczyć, czytać, biec, jechać na rowerze – wszystko bez presji, dla siebie. Co odkładałaś na później? Szukanie miłości? Zapisz wszystkie te rzeczy. Zobaczysz jak wiele dobrego na ciebie czeka.

Traktuj siebie jakby to ciało już było tym idealnym

Zadbaj tak jakby to ciało było największym skarbem. Trudno mi dać rady dla mężczyzn. Nie wiem co sprawia płci męskiej satysfakcję. Jednak jeżeli jesteś kobietą to masz sporo opcji do wyboru by poczuć się dobrze. Idź się zrób. Dobrze słyszysz. Oczywiście pod warunkiem, że to lubisz. Zrób wszystko co zrobiłabyś gdybyś była idealna. Idź na masaż, do sauny, do fryzjera, na paznokcie, na laser, co tylko chcesz. Tańcz. Idź tam gdzie nigdy nie byłaś. Kupuj dobre jedzenie. Rozwijaj się. Ucz się nowych rzeczy. Rób sobie małe przyjemności. Przywykliśmy, że najistotniejszym przejawem dbania o siebie jest utrzymanie konkretnej liczby na wadze. A przecież to tylko mały wycinek całości i często okraszony poważnymi niedomówieniami, kłamstwami i błędami.

Radykalna akceptacja

Często mylimy to pojęcie nie znając jego poprawnego znaczenia. Radykalna akceptacja nie oznacza zaakceptowania życia jakim jest. Ten koncept mówi o rozpoznaniu i pełną empatii akceptację uczuć jakie pojawiają się w tym momencie. Oczywiście, kiedy przepełnia nas dyskomfort, cierpienie, frustracja, nienawiść – akceptacja siebie może wydawać się niemożliwa. Jak by to było spróbować w tym samym momencie zastosować odrobinę współczucia i akceptacji obok tych negatywnych uczuć?

Podsumowując, czy wiesz co warto zrobić?

  • odseparować się od kultury diety
  • przestać żyć dla akceptacji innych ludzi
  • zapamiętać, że jesteś czymś więcej niż liczbą na wadze.
  • przestań wierzyć w idealną figurę i stereotypy na temat tłuszczu
  • dbać o swoje dobre samopoczucie
  • poszukać pozytywów

Ostatecznie pamiętaj, że masz pełne pozwolenie by jeść tyle ile potrzebujesz i przytyć jeśli jest to tym, czego twoje ciało wymaga.

Wychodzisz z wieloletniego uwikłania w mentalność diety. To może trochę zająć zanim ty i twoje ciało wyrobicie sobie zaufanie do nowej rzeczywistości – życia bez zabraniania sobie jedzenia. Dopóki nie odpuścisz odchudzania możesz doświadczyć niejednego problemu z jedzeniem.

Koniec z wyniszczaniem ciała, ranieniem duszy i ślepej wierze, że to wszystko jest absolutnie niezbędne w drodze do szczęścia.  Nie jesteś w tym wszystkim sama. Jest nas miliony. Wszyscy czujemy się podobnie. Okażmy sobie empatię.

Ciągle sobie z tym wszystkim nie radzisz?

Sprawdź, może znajdziesz tutaj jakieś interesujące informacje:

Test na zaburzenia odżywiania

Kiedy w lustrze widzisz potwora

CO TO JEST GŁÓD? Jak go zrozumieć i okiełznać – edycja 2

Mam na imię Małgosia, jestem psychodietetykiem i promotorką nauki jedzenia opartego o intuicję, uważność i kompetencje żywieniowe. 

Konsultacje