Mam dość diety. Co robić? Ciągle myślę o jedzeniu.
Masz dość diety i ciągłego myślenia o jedzeniu? Też przez to przechodziłam. Moje życie przez lata było zdominowane przez obsesję na punkcie odchudzania i zdrowego odżywiania. Ciągle walczyłam ze sobą, próbując osiągnąć idealną figurę, ale rezultaty były krótkotrwałe a ja byłam coraz bardziej zmęczona. Zastanawiałam się, czy jest jeszcze szansa bym przestała czuć się jak zakładnik diety i mogła zacząć cieszyć się jedzeniem i życiem…
Jeśli i Ty jesteś zmęczona wiecznym myśleniem o jedzeniu i liczeniem kalorii, wiedz że nie jesteś sama. Wiele osób, które od lat próbują kolejnych diet, boryka się z obsesją na punkcie jedzenia, frustracji, efektu jojo i niskiego poczucia własnej wartości. Tak naprawdę mało komu udaje się utrzymać rezultaty diet odchudzających na dłużej. Tyjemy niedługo po zakończeniu diety i wydaje nam się, że to nasza wina, bo jesteśmy łakome albo brakuje nam silnej woli.
Odchudzałam się przez 18 lat
Ja sama jeszcze przed 2018 rokiem czułam się jakbym przegrała swoje życie. Wierzyłam, że moje ciało jest moim największym wrogiem, a jego wygląd determinuje moją wartość. W dzieciństwie i młodości wpajano mi, że moja grubość to wielki problem, który muszę rozwiązać na własną rękę, bo jestem sama sobie winna. Uwierzyłam i w wieku 12 lat zaczęłam ograniczać jedzenie. Z czasem przerodziło się to w zaburzenia odżywiania i obsesję na punkcie diet i ciała. Przez te lata zmagałam się z wieloma dietami, które miały mi dać właściwą figurę, jednak ich efekty prowadziły do wyniszczenia mojego organizmu. Popadałam w depresję. Nie byłam w stanie ruszyć do przodu. Skupienie na zdrowym odżywianiu przerodziło się w ortoreksję, która zdominowała moje życie, odbierając mi radość i energię. W końcu nabawiłam się prawdziwej obsesji na punkcie jedzenia. Nie mogłam przestać jeść, nie mogłam przestać o nim myśleć. Cały czas chciałam wkładać coś do buzi. Jak nie jedzenie, to kawa, jak nie kawa to herbata…
Byłam w czarnej dziurze i nie widziałam światełka w tunelu. Czy tak już ma wyglądać moje życie? Wieczna walka by nie tyć, męczące myśli o jedzeniu i niskie poczucie własnej wartości – tak mijała mi młodość. Kiedy byłam na skraju wytrzymania podjęłam decyzję, że czas z tym skończyć. Wtedy poznałam jedzenie intuicyjne i zrozumiałam dlaczego po każdym odchudzaniu tyłam z nadwyżką.
Ciągłe myślenie o jedzeniu to jasny sygnał, że diety po prostu nie działają. To one nas do tego doprowadzają. Zamiast skupiać się na kolejnych restrykcjach, warto poszukać innego podejścia – takiego, które pomoże odzyskać spokój i zdrową relację z jedzeniem. Mi samej dopiero odkrycie jedzenia intuicyjnego pomogło stopniowo wyjść z tego błędnego koła i odzyskać kontrolę nad swoim życiem.
Mam dość diet – co teraz?
Mam dla ciebie kilka wskazówek, które warto wprowadzić w życie już teraz.
- Porzuć restrykcje – Zamiast skupiać się na tym, czego nie możesz jeść, spróbuj skupić się na tym, co daje ci radość i satysfakcję. Zrozum, że żadne jedzenie nie jest ani dobre, ani złe. Jedz regularne, smaczne posiłki. Dowiedz się więcej z tego wpisu: Co to jest dietetyczna mentalność?
- Zwróć uwagę na swoje ciało – Twoje ciało zna odpowiedzi na wiele pytań. Naucz się odróżniać głód fizyczny od emocjonalnego. Jedz do komfortowej sytości. Pamiętaj, że jedzenia już nigdy nie zabraknie. Przyda ci się tutaj nauka uważnego jedzenia.
- Znajdź wsparcie – Zmiana podejścia do jedzenia i ciała to proces, który wymaga czasu i wsparcia. Z pewnością warto jest to wszystko przegadać z kimś, kto cię rozumie. Możesz to zrobić np. ze mną, na konsultacji: sprawdź wolne terminy
- Skup się na zdrowiu, nie na wadze – Zamiast obsesyjnie kontrolować wagę, zwróć uwagę na to, jak się czujesz w trakcie jedzenia i zaraz po. Zadbaj o swoje samopoczucie, zdrowie psychiczne i fizyczne. Pamiętaj, że zdrowie to nie tylko liczba na wadze. Z tego wpisu dowiesz się więcej: 4 sposoby na polepszenie zdrowia bez odchudzania
- Zacznij od nowa – Wykorzystaj ten moment by zbudować całkiem nowe, pozytywne podejście do jedzenia. Przestań się katować dietami i zacznij budować zdrową relację z jedzeniem – taką, która pozwoli ci cieszyć się życiem bez zbędnych wyrzutów sumienia.
Dlaczego diety nie działają?
Większość diet opiera się na zasadzie restrykcji – eliminujemy pewne grupy produktów, liczymy kalorie, a nasze życie kręci się wokół jedzenia. Niestety, takie podejście prowadzi do przeciążenia psychicznego i fizycznego. To w konsekwencji kończy się załamaniem i powrotem do starych nawyków. Ciało upomina się o jedzenie, a psychika o komfort. To błędne koło, bo jak tylko zaczynamy jeść, tracimy kontrolę i jest jeszcze gorzej niż na początku.
Pojawia się ciągłe myślenie o jedzeniu i niekończące się wyrzuty sumienia po zjedzeniu „zakazanego” produktu. To są jasne oznaki, że trzeba coś zmienić. Czas odejść od diet i zacząć budować zdrową, intuicyjną relację z jedzeniem.
Normalne jedzenie jest w zasięgu twojej ręki
Jeśli masz dość diet i ciągłego myślenia o jedzeniu, czas na zmianę. Odejście od restrykcji i skupienie się na zdrowym podejściu do jedzenia może przynieść ulgę i poprawić jakość twojego życia. Mój najnowszy Ebook „Od dietetycznego dna do świętego spokoju” może być świetnym przewodnikiem w tej podróży, pomagając odzyskać kontrolę nad jedzeniem i życiem. Zachęcam do dalszej lektury na stronie Od dietetycznego dna do świętego spokoju.
Opinie klientek
Bardzo polecam spotkania z Małgorzatą Akkus – pełne zrozumienia, ciepła i otwartości na problem, a także chęci dzielenia się wiedzą i realnie pomocnym, rzeczowym i normalizującym podejściem do zdrowia, jedzenia i relacji z nim.
Z Małgosią zaczęłam współpracę w styczniu. Był to początek roku z hasłem przewodnim „ nowy rok, nowa ja”. I rzeczywiście tak się stało. Przez ładnych pare lat zaburzenie odżywiania rządziło moim życiem. Odkąd współpracuje z Małgosią nie tylko relacje z jedzeniem znacznie się poprawiły, ale również relacje z ludźmi i samoakceptacja (oczywiście mam jeszcze trochę do przepracowania, ale już nie jestem swoim największym wrogiem). Małgosia jest wspaniałą osoba, przy której można zawsze czuć się swobodnie, trafnie doradza i pokazuje jak jeść intuicyjnie bez żadnych wyrzutów sumienia.Polecam jak najbardziej.Wiem co to znaczy, zniszczyć sobie ładnych pare lat zycia przez diety, zakazy, nakazy i treningi bez końca,bez nadziei, ze kiedyś będzie lepiej. Z jej pomocą widzę ogromny postęp i wiem wyjście z zaburzeń odżywiania jest możliwe. Dziękuje
Z Małgosią, pracuję już pół roku i wiem, że dzięki tej współpracy moje życie zmieniło się i zmienia cały czas na lepsze. Wiem, że zmiana wymaga odwagi ale serio warto! Małgosia jest wspierająca, nie ocenia, mam do niej pełne zaufanie. Widzę też jak lepsze relacje z jedzeniem wpływają na polepszenie w innych sferach mojego życia. Zamiast wydawać kasę na kolejne diety i catering odchudzający lepiej nauczyć się jeść intuicyjnie i żyć pełnia życia bez ciągłego uzależniania poczucia swojej wartości od kultury diet. Dziękuję Małgosiu <3
,, Rok temu trafiłam do pani Małgosi. Był to najgorszy moment w moim życiu. Mając zaburzenia odżywiania,niską samooceną myślałam,że już na zawsze jestem zmuszona być na dietach. Ale to Pani Małgosia pokazała mi,że aby być szczęśliwą nie trzeba być na diecie, że można mieć wysoką samoocenę kiedy zaufa się swojemu ciału i sobie. To Pani Małgosia pokazała mi jak jeść intuicyjnie,jak słuchać swojego ciała i jak je zaakceptować. Polecam z całego serca Panią Małgosię ! Dzięki Pani Małgosi można odzyskać wolność i spokój..i w końcu cieszyć się życiem wolnym od diet, restrykcji, kultury diet.”
„Podziekuję jeszcze raz za twoją ze mną pracę. Odbija mi się to pozytywnie do dzisiaj, pomaga nawigować w różnych rozdziałach pracy pobariatrycznej niesamowicie. Nawet kiedy mam miesiace kiedy jedzenie jest mi zupełnie obojętne bo czerpię przyjemność z czegoś innego itd, to wiem z tyłu glowy, bo przeżyłam i przegadałam z tobą, że jeśli chcę to mogę mieć foodgazmy.[…] Wiem, ze jedzenie intuicyjne czeka i bedzie grane. […] Efekty twojej ze mną pracy są obecne codziennie i codziennie czerpię z nich spokój i pewność.”
Małgosia korzysta z aktualnych wyników badań i danych, które potwierdzają, że życie w zgodzie z ciałem, uważnoscią na jego potrzeby i autentyczne, naturalne działania z poszanowaniem intuicji jedzeniowej czy ruchowej są podstawą zdrowia w ujęciu holistycznym. Jest świetnym przewodnikiem, ciepłym i cierpliwym nauczycielem, wyrozumiałym i troskliwym opiekunem w drodze do odzyskania siebie po latach w tytłania się w kulturze diet, opresji jedzeniowej czy treningowej. W tym pędzącym świecie pełnym perfekcjonizmu, nierealistycznych kanonów piękna czy restrykcji żywieniowych jest ze swoją wiedzą i mądrością (opartą o własne doświadczenia z obszaru relacji z jedzeniem) lustrem, w którym możesz się prawdziwie zobaczyć i usłyszeć. Jest świetnym psychodietetykiem, ktory pomógł mi zobaczyć zaburzoną relację z jedzeniem, z własnym ciałem i z aktywnością ruchową, a także poprowadzić mnie kroczek po kroczku jak uzdrowić i/lub uzdrawiać te obszary. Wspólna praca pozwoliła mi rozpracować i zostawić za sobą kompulsywne jedzenie, nierealistyczne założenia treningowe, wniósł w moje życie odkrycie czym jest mój głód a czym sytość, co faktycznie mi smakuje, czym jest przyjemna aktywność. Do Małgosi trafiłam, gdy po kilkunastu latach prób różnych diet i treningów odkryłam, że to nie może tak być. Człowiek tysiące lat temu nie urodził się z jadłospisem w ręku co ma jeść i kiedy, ani z kartką z rozspiską treningów. Dziękuję Małgosiu za Twój wysiłek i towarzyszenie w tej podróży, za zrozumienie i obecność za każdym razem, kiedy się rozglądam z lękiem. ❤ Polecam współpracę z Małgosią całym sercem!
Konsultacje pomogły mi zobaczyć jak to, co wydawało mi się zdrowymi nawykami żywieniowymi było tak naprawdę restrykcjami. Bardzo podobał mi się praktyczny aspekt konsultacji – eksperymentowanie ze smakami, teksturą, kolorami, poznawanie odczuć głodu i sytości. Czuję się teraz dużo swobodniej jeśli chodzi o moją relacje z jedzeniem i czuję, że mogę ufać swojemu ciału :)
Prace z panią Małgosią zaczęłam rok temu, będąc już tak psychicznie zmęczona nieustannym byciem na diecie, następnie dołkiem z powodu efektu jo-jo, nie wierząc w swoją sprawczość, myśląć i próbująć kontrolować jedzenie i wagę cały dzień.Po roku, czuję się wolna, sprawcza, jedzenie stało się tak normalne i zwyczajne jak oddychanie, ubieranie itd. Zrozumiałam, że ja nie mam problemu z jedzeniem, nie jestem słaba, tylko potrzebuje przyjrzeć się swoim przekonaniom, wsłuchać w swoje ciało. Wiem też, że to dopiero początek, dostałam masę narzędzi i wsparcie, inną perspektywę, reszta należy do mnie. Czuję wdzięczność do pani Małgosi, że towarzyszyła mi w tej ścieżce, i do siebie, że zamiast skupiać się na problemie, wyciągnęłam rękę po pomoc.
Z całego serca polecam Gosię jako psychodietetyczkę! Spotykałyśmy się przez ponad pół roku i każda sesja była pełna merytorycznej wiedzy oraz wsparcia. Gosia uważnie słucha, indywidualnie podchodzi do problemów i świetnie przygotowała mnie na wyzwania związane z jedzeniem intuicyjnym. Dzięki niej zyskałam zdrowe podejście do jedzenia i większą pewność siebie.
Zostaw komentarz