Nie daj się presji chudości z Hollywood
Presja chudości w Hollywood to chory wzorzec do naśladowania. Większość kobiet jest świadoma sporej rozbieżności pomiędzy swoimi ciałami i niesamowicie szczupłymi sylwetkami gwiazd z telewizji i mediów społecznościowych. Z badań przeprowadzonych w 1980 roku z Stanach Zjednoczonych wynika, że dysproporcje pomiędzy ciałem przeciętnej kobiety a wzorem z mediów zwiększyły się. Podczas gdy przeciętna Amerykanka stawała się coraz cięższa, kobiety z telewizji były coraz szczuplejsze. Dzisiaj panie są już nie tylko bardzo szczupłe ale i coraz mocniej umięśnione.
Wiele z aktorek zapewnia, że bardzo szczupłą figurę wygrały na loterii genowej. Takie się urodziły i nie ma w tym ich zasługi. Ale sporo gwiazd przyznaje, że ich figura to wynik ciężkiej pracy, która jest wpisana w ich zawód. To cena sławy i pieniędzy.
Przyjrzyjmy się popularnym serialom z lat 90’. Przyjaciele. Lisa Kudrov wspomina, że presja utrzymania bardzo szczupłej sylwetki była na planie ogromna. Jennifer Aniston była poproszona o zrzucenie 10kg do roli. Kudrov przyznała, że ciągle była chora próbując utrzymać niską wagę. Ciągle czuła się gruba wśród filigranowych koleżanek z planu. Mocno wychudzone bohaterki z Seksu w wielkim mieście, zachowujące idealne ciało nawet po 50-tce (Samantha Jones grana przez Kim Cattrall). Obserwując kolorowe życie bohaterek naszych ulubionych filmów i seriali, trudno nie czuć odrobiny zazdrości i chęci by przynajmniej spróbować wyglądać jak one.
Ale czy to możliwe, bezpieczne i warte starania? Sandra Bullock powiedziała kiedyś:
„Ludzie pytają:„ Jak aktorki to robią? ”. Um, płacą nam za to, aby dobrze wyglądać na filmie.”
Kiedy Bullock była młodsza, stosowała diety jojo. Wspomina, że w tamtym czasie myślała w ten sposób „będę czuć się naprawdę grubo, potem będę narzekać na to, jaka jestem gruba, a potem będę zmuszona iść na dietę, potem będę narzekać na dietę. To jest błędne koło, przez większość życia łaknęłam fast foodów.”
Sarah Jessica Parker fot. ChrisGampat
Producent Honeymoon in Vegas dla pewności, że Sarah Jessica Parker (Carrie z Seksu w wielkim mieście) będzie pasowała do filmu wysłał jej bieżnię, na której aktorka regularnie każdego dnia ćwiczyła.
Presja chudości na szklanym ekranie nie jest niczym nowym
Hollywood zawsze naciskało na niską wagę gwiazd. Kiedy w latach 30’ znana już w Europie Greta Garbo przybyła do fabryki snów również kazano jej schudnąć. Przy pierwszym filmie kręconym w Ameryce usłyszała od producenta, że w Ameryce nie lubi się grubych kobiet. Po tym Garbo przez 3 tygodnie żywiła się tylko szpinakiem, później przez całą karierę ciągle była na diecie. Dzisiaj aktorki o figurze Jennifer Lawrence są uważane za aktorki plus size.
Emma Thompson, która w 2008 roku zagroziła, że odejdzie z obsady filmu jeśli zażąda się od jej koleżanki z planu schudnięcie otwarcie mówi:
To straszne co się dzieje […] i jest tylko gorzej.
Francuski przemysł odzieżowy zapewnił, że pozbędzie się rozmiaru zero, a potem, no wiesz, nie zrobił tego. . . Anoreksja – jest teraz tak wiele dzieci, dziewcząt i chłopców, i aktorek, które są bardzo, bardzo szczupłe, po trzydziestce, które po prostu nie jedzą. Nie jedzą. . .
Kiedy Beyonce schudła 10kg do Dreamgirls stosowała głodówkę.
Przez 14 dni żyłam na wodzie, pieprzu cayenne i syropie klonowym. Było ciężko; wszyscy jedli, a ja umierałam.
– Potem jadłam gofry, smażonego kurczaka, cheeseburgery, frytki, wszystko, co mogłam znaleźć. To był najlepszy czas w moim życiu. Zyskałam 6kg.
Kiedy Judy Garland jako 18-latka grała w Czarnoksiężniku z krainy OZ, była zmuszona spożywać tylko czarną kawę i rosół. Paliła 80 papierosów dziennie i stosowała specjalne leki aby ograniczyć apetyt. Drastyczne diety odcisnęły piętno na całym życiu aktorki, trwale uszkadzając jej zdrowie. Przez resztę swojego życia cierpiała na zaburzenia odżywiania.
No dobrze, ale co z mężczyznami. Aktorzy płci męskiej również są poddawani presji. Jednak w mniejszym stopniu. Mężczyźni chudną mocno do szczególnych ról. McConaughey schudł do roli pacjenta chorego na AIDS w Witaj w klubie z 2013 roku. Podobnie dzieje się gdy aktorzy przygotowują się do roli superbohaterów. Wówczas muszą budować muskulaturę i redukować tkankę tłuszczową. Jednak nie trudno o filmy, w których znani mężczyźni w sile wieku paradują na planie z wystającym brzuszkiem i siwymi włosami. Czy byłoby to możliwe u kobiety? Mało prawdopodobny scenariusz. Aktorki muszą utrzymywać rozmiar 0 cały czas, poza okazjonalnymi rolami, w których postać odbiega od hollywoodzkiej normy.
Presja chudości aktorek z Hollywood, którym płaci się za ciężką pracę nad ciałem przenosi się na zwyczajne kobiety i dziewczynki. To normalne, że chcemy wyglądać jak nasze ulubione bohaterki z filmów i seriali. Jednak rozmiar jaki jest pożądany u gwiazd nie jest ani zdrowy ani realistyczny w przypadku większości kobiet.
Robi się wszystko by kobiety czuły się niekomfortowo w swoich ciałach. Przez to skutecznie odbiera się kobietom poczucie wartości. Kobiety przyjmują postawę defensywną i czują jakby nie było dla nich miejsca na świecie. Joan Smith, dziennika i aktywistka praw człowieka mówi, że ciągłe poddawanie kobiet ocenom jest paskudnym ale efektywnym sposobem na utrzymanie nierówności społecznej względem nich.
Kiedy Danielle Macdonald, znana z Kluseczki przygotowywała się w 2013 roku na premierę filmu Patti Cake$ w Cannes w którym grała główną rolę, musiała pożyczyć sukienkę od koleżanki. Aktorka musi być znana by zechciano zaprojektować dla niej sukienkę plus size.
Jeżeli aktorka o pełniejszej figurze dostaje rolę, jest to albo rola charakterystyczna, najczęściej komediowa albo cały scenariusz kręci się wokół kształtu ciała postaci. Nie ma dla nich głównych ról w przeciętnym filmie. Podczas gdy aktorom płci męskiej pozwala się i starzeń i tyć (np. John Travolta, Russell Crowe). Niewielu kobietom plus size udaje się zdobyć wielką sławę. Przychodzi mi do głowy kilka nazwisk których sława nie była tymczasowa – Rebel Wilson, Melissa McCarthy, Christina Hendricks, Amy Schumer. Jest ich więcej ale ja nazwisk nie kojarzę.
Czy widzisz brakujący element układanki? Aktorka musi być albo bardzo szczupła albo duża, charakterystyczna i wesoła. Nikt nie chce kobiet z grupy “pomiędzy”, ni to szczupłych ni to grubych, tych nie sexy i nie komediowych. Wśród wszystkich nazwisk aktorek większych niż standard nakazuje jedynie Amy Schummer reprezentuje przeciętną, normalną kobietę, bez nadwagi, bez niedowagi, nie klepsydrę.
Myślę, że standardem kobiecego piękna zawsze była nieosiągalna szczupłość – przyznała w 2018 roku Brooke Whisenhunt, profesor psychologii z Missouri State University, specjalizująca się w otyłości, zaburzeniach odchudzania i obrazie ciała.
Czuję, że teraz doszła jeszcze jedna zmienna, która dla większości ludzi jest nie do osiągnięcia. Z czasem uczyniliśmy nasz ideał jeszcze mniej realistyczny.
Aktorki przygotowując się do filmów akcji pod czujnym okiem trenera i dietetyka przekształcają swoje już bardzo szczupłe ciała w umięśnione sylwetki superbohaterów. Wymaga to restrykcyjnej diety i ścisłego reżimu na siłowni. Przygotowanie do filmu to nieraz praca na cały etat. Patrząc na Instagramowych celebrytów, można pomyśleć, że formę zdobywa się pomiędzy pracą a karmieniem nowo narodzonego dziecka.
Pod przykrywką zdrowotnej fitspiracji kryje się jeszcze bardziej toksyczny wzór kobiecego ciała. To tylko kolejny składnik już i tak olbrzymiej już presji nakładanej na kobiety. Badania dowodzą, że pokazywanie bardzo szczupłego i umięśnionego ciała ma negatywny wpływ na postrzeganie siebie przez kobiety. Takiego efektu nie ma kiedy prezentowane są im ciała które są wysportowane ale nie chude.
Powinna nastąpić zmiana w motywowaniu do ćwiczeń i diety. Zamiast mówić o tym jak zmieniać wygląd powinno się pokazywać jak można poprawić zdrowie i samopoczucie. Niestety, kobiety znacznie bardziej są zainteresowane tym ile spaliły kalorii na bieżni od tego jak poprawiła się praca ich układu krążenia. 72% postów promujących fit sylwetkę kładzie nacisk jedynie na wygląd.
Gwiazdy też mają zaburzenia odżywiania, są głodne i słabe, chorują, myślą o fast foodach i słodyczach, dopada ich efekt jojo i wszystkie konsekwencje odchudzania. Tylko im świetnie za to płacą. Czy ty też robisz na tym karierę? Jeśli nie, to zastanów się czy warto.