Odchudzanie robi z nas wygłodniałe maszynki do jedzenia
Odchudzanie robi z ludzi wygłodniałe maszynki do jedzenia bez żadnych hamulców. Nie ma przycisku STOP który można by nacisnąć i nie jeść na dłuższą metę. Jeżeli nie zostaną wypracowane nowe nawyki, które subiektywnie rzecz biorąc przynoszą więcej korzyści niż stary styl życia, silna wola nie wystarczy by zachować rezultaty.
Czy znasz popularny program The Biggest Loser?
Największe w historii Ameryki show o odchudzaniu liczące 17 sezonów. Publiczna tortura ludzi w imię szansy na 250 000$ i na krótkotrwałe wypracowanie szczupłej sylwetki. Krótkotrwałe, bo metabolizm spoczynkowy uczestników zwalniał do jedynych 800kcal dziennie, a poziom hormonu sytości u uczestników wynosił dosłownie zero.
Ekspresowe odchudzanie
Bardzo otyli uczestnicy walczyli w programie o jak największy spadek wagi. Pod okiem trenerów, lekarzy i dietetyków ostro ćwiczyli i byli na niskokalorycznych dietach. Część uczestników zdradziła, że byli oni zachęcani do korzystania z leków na odchudzanie, w tym rownież i takich wycofanych z użytku ze względu na szkodliwość. Uczestnicy chudli nawet po 100 kg przez okres trwania programu.
Nie będzie reunion
Nigdy nie było spotkania zwycięzców po latach i nie będzie bo niemal żaden z nich nie utrzymał wypracowanej wagi. Wszyscy ponownie się odchudzali. Jeden przyznał szczerze, że jego życie to ciągły, nieustający głód. Zwycięzca 8 edycji miał tak spowolniony metabolizm, że by nie tyć musiałby jeść 800kcal mniej niż inny mężczyzna o podobnej wadze i wzroście.
Uczestnicy którzy nie utyli pozostają na ścisłej diecie i utrzymują codzienne intensywne treningi.
Po 6 latach od programu
Tego jak poważnych skutków zdrowotnych doświadczali uczestnicy można się było dowiedzieć dopiero wiele lat po zakończeniu programu. Skutki uboczne odchudzania ciągną się za ludźmi całe życie, ale na codzień mówi się tylko o rozmiarze ubrań.
W 2016 roku w amerykańskim Narodowym Instytucie Zdrowia zbadano 14 uczestników z sezonu 8. Po latach tylko jeden uczestnik utrzymał rezultat. 13-stu z nich przytyło. 4 z nich ważyło jeszcze więcej niż przed odchudzaniem.
Zmierzono ich Spoczynkową Przemianę Materii – po programie i 6 lat później.
Metabolizm zwalnia
Odkryto, że metabolizm przeciętnego uczestnika drastycznie zwolnił. To dlatego pomimo utrzymywania zdrowej diety i aktywności fizycznej nie nie można było utrzymać wypracowanych rezultatów.
Ich metabolizm przed programem był typowy dla ludzi o ich wadze i wzroście. Po programie był znacznie wolniejszy niż oczekiwałoby się od człowieka w ich nowym rozmiarze.
czytaj: Ciągle głodny? To skutek uboczny diet
Metabolizm się nie naprawia
To jest normalne, że po diecie metabolizm zwalnia ale! w 6 lat po programie metabolizm uczestników The biggest looser nadal nie wrócił do normy.
Jeden z uczestników przyznał, że by wziąć udział w programie musiał rzucić pracę bo odchudzanie było zajęciem na pełen etat. Po zakończeniu show zaczął tyć. Przez powrót do pracy nie mógł już ćwiczyć po 2 godziny każdego dnia i skupiać się jedynie na przygotowaniu posiłków.
Część uczestników zaczęła pracę w branży fitness i tylko dlatego ciągle udaje im się utrzymać wysoką aktywność fizyczną.
Uczestniczka której udało się trzymać wagę musi pozostawać na diecie 1400kcal i regularnie ćwiczyć. Taki jest koszt.
Jeden uczestnik z badania miał po programie metabolizm spoczynkowy 800kcal. Wyobraź sobie życie, w którym by nie tyć możesz jeść niewiele ponad 1000kcal dziennie.
To reakcja biologiczna
Dr Kevin Hall, który przewodniczył badaniu przyznał, że zwyciężyła biologia. Ciało obciążone tak dużym spadkiem wagi zawsze dąży do powrotu do wyjściowego kształtu. Drastycznie zmniejsza zapotrzebowanie kaloryczne, wyłącza uczucie sytości. Wszystko działa przeciwko tobie.
Hormony
Jest całkowicie normalne, że po odchudzaniu ma się bardzo wolny metabolizm, czuje się nieustający głód i bardzo ciężko jest walczyć z pragnieniem ciągłego jedzenia. Gospodarka hormonalna się zmienia. Produkowane jest więcej greliny – hormonu głodu i mniej leptyny – hormonu sytości. Wzrasta pragnienie jedzenia tłustych i słodkich pokarmów. Smak się zmienia tak, żeby jak najszybciej odbudować utracone rezerwy.
Hormon sytości przestaje być produkowany
Poziom leptyny przed programem był u uczestników normalny, jak u wszystkich ludzi. Po programie tej leptyny nie było. Nie było hormonu sytości.
Tarczyca
Zmniejszyła się ilość hormonów tarczycy T3 i T4.
Po 6 latach od programu poziom hormonu T3 poszła w górę ale ilość leptyny i T4 pozostała zbyt niska.
Rozumiesz dlaczego silna wola nie działa długo?
Nie ma uczucia sytości. Zapotrzebowanie kaloryczne jest niskie jak u malutkiego dziecka.
Jeżeli jest zimno a przed tobą leży koc to się przykryjesz. Nie wytrzymasz i wykorzystasz okazję by nie zamarznąć na śmierć. Jeżeli masz w pobliżu jedzenie to zaspokoisz głód. Nie ma o czym dyskutować.
Powrót do starych nawyków
U części uczestników programu nastąpił powrót do starych przyzwyczajeń. Właściwie nic w tym dziwnego. Kilka miesięcy radykalnej zmiany, wielu godzin ćwiczeń i całych dni ustawionych pod przygotowanie posiłków nie może zakończyć się stałą zmianą nawyków.
Żadne nawyki nie zostają wytworzone.
- Ani nawyk aktywności fizycznej – ćwiczeń było za dużo do tego stopnia, że głównym marzeniem było – niech się to w końcu skończy.
- Ani nawyk zdrowego jedzenia – jedzenia było tak mało, i tak skrajnie odmienne że i tutaj większość czekała na koniec.
To nie może się udać
Zmiany hormonalne i sam fakt radykalnego przejścia na bardzo wymagający tryb życia są prostą drogą do porażki. Nielicznym się udaje.
Odmawiać sobie jedzenia przez wiele lat mimo nieustającego głodu jest wyczynem wymagającym nie silnej woli a bycia superbohaterem.
Rezultat
Mogłoby się wydawać że badanie przeprowadzone na byłych uczestnikach programu dało wymówkę wszystkim, którym się nie udało. Że otrzymali przyzwolenie na to, że mogą zjeść pączka bez poczucia winy, bo to biologia a nie słaba wola.
Ale w rzeczywistości tak się nie stało. Ludzie, którzy przytyli poczuli ulgę bo zrozumieli, że nie muszą się wstydzić. Dostali odpowiedz na pytanie – co się stało. I w końcu mogli na spokojnie zacząć nową drogę, poszukać rozwiązania które naprawdę zadziała.
Badanie przyniosło poczucie ulgi i chęć szukania nowych, lepszych rozwiązań a nie chęć sięgnięcia po pączki.
Zostaw komentarz