Zresetuj się. Zdecyduj co jest dla Ciebie dobre

Zresetuj się. Zdecyduj co jest dla Ciebie dobre

Zanim kontynuujesz czytanie, upewnij się, że wpis jest dla ciebie. Dlaczego? Ciałożyczliwość to będą tylko puste słowa albo czerwona płachta (jak ta na byka) dla osób, które nie są zainteresowane otwarciem się na siebie samego. I to jest w porządku ponieważ jesteśmy w życiu w różnych miejscach. Serce może nam wypełniać nadzieja i miłość albo gorycz, strach i rozczarowanie. Ciałożyczliwość wymaga iskierki nadziei i szczypty chęci.

Czuję, że to wyjaśnienie jest konieczne ponieważ te treści zaczynają dochodzić do szerszej społeczności, która może nie być gotowa na zmianę sposobu patrzenia na świat. To nic złego. Każdemu należy się poszanowanie jego własnych uczuć i prawd. Najbardziej nie lubię w sieci kłótni i burz o słowa. Dlatego dbam o utrzymanie bezpiecznej przestrzeni. A teraz po tym przydługawym wstępie, przejdźmy do ciałożyczliwości.

Kiedy podejmujemy temat ciałożyczliwości porzucamy karanie siebie i całe negatywne nastawienie do ciała, świata i innych ludzi. Nie możesz karać się jedzeniem, którego nie lubisz ani pomijaniem posiłków mimo, że czujesz silny głód. Nie możesz karać się ćwiczeniami, których nie znosisz, ciągle krytykować swoje ciała, udawać, że sen jest nieważny. Nie możesz też przejadać się bezmyślnie aż do bólu, zajadać lub zapijać emocje udając, że nie ma problemu. Problemy to takie górki które można przejść, czasami jest trudniej i trzeba poszukać pomocnej dłoni.

Ciałożyczliwość to z jednej strony nierobienie rzeczy, które są sprzeczne z naszą definicją bycia dobrym dla swojego ciała i duszy. Z drugiej strony w sercu ciałożyczliwości jest praktykowanie sztuki świadomego życia. Oznacza to umiejętność bycia obecnym tu i teraz i umiejętność podejmowania decyzji które są dla nas ważne. Budowanie dobrego życia nie może doprowadzać nas do szaleństwa, zniechęcać, męczyć i niszczyć. To jest nietrwałe i zniechęcające. Wszelkie ekstremalne kroki na które my nie mamy w sobie zgody odciągają nas od zdrowia i szczęścia.

Bycie życzliwym dla ciała oznacza robienie codziennie małych rzeczy, które złożą się z czasem w piękną całość. Małe kroki w przód. Dokładanie łatwych aktów dobroci względem siebie. W ten sposób dokarmiasz swoją energię, masz coraz więcej siły. Nie musisz wcale polegać na silnej woli wprowadzając zmiany bo każda decyzja daje ci więcej siły. Otwierasz się.

Bycie ciałożyczliwym to nie jest zestaw reguł. To podejście opierające się na prostej prawdzie – zdrowie zaczyna się wtedy gdy jesteśmy dla siebie dobrzy.

Nasze decyzje opierają się o intuicję i to, co autentycznie teraz nam sprzyja. Nie kierujemy się skalą dobre i złe zachowania – wybieramy pomocne decyzje. Takie, które są zgodne z naszym charakterem i życiem którego my autentycznie pragniemy.

Wybory muszą być zgodne z twoją osobowością i pozytywnie wpływać na samopoczucie.

Podejmuj się działań, które:

– pasują do twojego charakteru i zainteresowań

  • są dla ciebie ważne, mają konkretne znaczenie, jednak nie skupiasz się na nich obsesyjnie wierząc że zawsze musisz zachować 100% szczęścia.
  • skupiają się wokół procesu a nie celu.

Miej pewność, że twój umysł jest otwarty. To, co jest ważne w tym momencie może się za jakiś czas przedawnić i będziesz potrzebować zmiany.

To ty tworzysz ramy swojej własnej ciałożyczliwości. Jakie rzeczy chcesz robić? Przetestuj je zadając sobie poniższe pytania i oceń, jak się czujesz ze swoimi planami.

Sporządź listę nawyków i czynności związanych z życzliwością ciała, w tym nowych, które chciał(a)byś ukształtować. Rób to, co czujesz, że ci się spodoba, a nie to, co myślisz, że musisz zrobić, aby być zdrowym lub godnym szacunku. Główne (nie jedyne) kategorie do rozważenia to:

  • jedzenie i nawyki żywieniowe,
  • sprawność fizyczna,
  • sen oraz zabawa
  • czas wolny.

Dla każdej aktywności (zadania) które chcesz wykonywać by okazać sobie życzliwość, dobroć zapisz przynajmniej jedną korzyść, jaką ci daje, i zapisz, jak się z tym czujesz, używając jednego z poniższych zwrotów:

  • To przychodzi mi naturalnie i pasuje do mojego charakteru
  • To przynosi mi radość i pasuje do mojego charakteru
  • To dla mnie ważne pomimo, że nie sprawia mi radości (pasuje do twojego charakteru ale możesz znaleźć alternatywne działanie, które będzie przyjemniejsze)
  • Jeśli tego nie zrobię mam poczucie winy (to nie pasuje do twojego charakteru i nie przynosi radości. Nie stanie się nawykiem pomimo twojego wysiłku)
  • Robię to dla innych by sprawić im radość albo zaimponować. (to nie pasuje do twojego charakteru i nie przynosi radości. Nie stanie się nawykiem pomimo wysiłku.)

Czasami ludzie uważają, że najlepszy wybór jest zawsze najzdrowszą opcją, ale jeśli chodzi o dobroć ciała, najlepszym wyborem jest ten, który Ci odpowiada, motywuje i satysfakcjonuje. Nie musisz godzić się na mniej.

Ciałożyczliwość dla mnie jest daniem sobie szansy by żyło mi się ze sobą dobrze. Dobrze w kontekście fizycznym, mentalnym, towarzyskim. Poświęcanie się by robić coś co będzie sprzeczne z moim charakterem i potrzebami nie jest dla mnie korzystne. Bardzo ważne, nie wiem czy nie najważniejsze, jest porzucenie wszelakich pochodzących z zewnątrz przekonań. Bądźmy w tej kwestii otwarci i uważni. Nie budujmy swojej tożsamości wokół tego jacy wydaje się nam że jesteśmy. Bo my często ubzduramy sobie, że jesteśmy tym kim jesteśmy:

  • bo mamy świetną figurę
  • albo bo jesteśmy grubi

I gdyby się coś zmieniło albo gdyby zaszła konieczność zmienienia siebie mamy poważny problem.

Ustal swoje ramy bycia dobrym dla siebie. Moje ramy nie muszą być twoje. Mamy inny charakter i inne potrzeby. Pamiętaj tylko że to nie chodzi o to by uparcie trzymać się swojej wizji rzeczywistości ale by podważyć tę wizję i przetestować różne alternatywne wersje pod kątem ich zgodności z nami samymi.

To, że jesteś tutaj oznacza że poszukujesz siebie i twój umysł jest otwarty. Nie szukasz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania ale wskazówki jak te odpowiedzi znaleźć. Wyloguj się z sieci i usiądź w ciszy. Kim jesteś? Kim TY chcesz być? Czy twoje decyzje są twoje czy są narzucone przez kogoś? Czy jest ci z tym wszystkim dobrze czy tylko starasz się być częścią grupy? Absolutnie ŻADNA grupa nie jest tego warta by dla niej porzucić swoje własne wartości (ta tutaj również, pamiętaj).

Disclamer:

Dobrze mieć kogoś kto nas motywuje i wierzy w nas ale to my ostatecznie podejmujemy decyzje na co i kiedy jesteśmy gotowi.

Czytaj również: Porównujesz się do innych?

Mam na imię Małgosia, jestem psychodietetykiem i promotorką nauki jedzenia opartego o intuicję, uważność i kompetencje żywieniowe. 

Konsultacje