All In czyli jedzenie na zawołanie w leczeniu głodu pierwotnego

Podejście ALL IN, czyli metoda szybkiej regeneracji ciała w przypadku leczenia braku okresu wywołanego intensywnym wychudzeniem. Czasami, w niektórych środowiskach zalecane też osobom z zaburzeniami odżywiania, zmagającymi się z głodem pierwotnym.

Jak wygląda All In i jakie są problemy

Metoda All In polega na jedzeniu tyle ile ma się ochotę, na każdą myśl o jedzeniu, bez ograniczeń ilościowych, pomimo przepełnionego żołądka. W ten sposób cierpiący na głód pierwotny pozbywają się go i powoli odzyskują normalne odczuwanie głodu i sytości. Gdy ciało odzyska odpowiednią ilość tkanki tłuszczowej wszystko wraca do normy. Często przybywa sporo masy ciała co niektórych zniechęca lub wywołuje panikę. To jest etap przejściowy, waga z czasem się stabilizuje. Widać to po eksperymentach naukowych z głodówkami. Uczestnicy zmagają się z głodem pierwotnym, zjadają nawet po 10 000 kcal, tyją ponad wagę wyjściową a potem wszystko wraca do normy. Należy tylko poddać się w tym wypadku naturze, bez ingerowania w nią.

Eksperyment 

W trakcie II wojny światowej dr Ancel Keys przeprowadził badanie w którym poddał zdrowych mężczyzn restrykcyjnej diecie, mieli

oni zrzucić 19-28% tłuszczu zależnie od ich wagi. Dzienna dawka kalorii została zmniejszona do około 1570 kcal.

W efekcie diety:

  • metabolizm mężczyzn zwolnił o 40%
  • mężczyźni mieli obsesję na punkcie jedzenia, nasiloną ochotę na jedzenie, rozmawiali o gotowaniu i zbierali przepisy
  • zmienił się styl jedzenia, od bardzo szybkiego pochłaniania posiłku do przedłużania go nawet do 2 godzin
  • kilku mężczyzn nie umiało się powstrzymać przed jedzeniem i zaczęli miewać epizody bulimii
  • zmieniła się osobowość mężczyzn, stali się oni apatyczni, poirytowani, humorzaści i depresyjni.

Kiedy mężczyźni mogli znów jeść tyle ile chcieli ich głód był pierwotny, tak intensywny że żadna ilość jedzenia nie mogła go zaspokoić. Nie umieli przestać jeść. Mieli epizody objadania się do 10 000 kcal. Mężczyźni potrzebowali średnio 5 miesięcy by głód się ustabilizował.

O ile powrót okresu i wyzbycie się głodu pierwotnego wywołanych skrajnym wychudzeniem jest niezbyt skomplikowaną sprawą bo trzeba zwyczajnie zacząć jeść to w przypadku anoreksji nie jest to już takie łatwe. Wymaga stałej psychologicznej.

Kto leczy zaburzenia odżywiania?

To bardzo ważna kwestia, nie leczy ich ani psychodietetyk ani dietetyk ani coach z internetu. Są to złożone choroby które wymagają leczenia ciała i umysłu. W niektórych przypadkach konieczne jest zaangażowanie całego zespołu specjalistów: lekarza, dietetyka, psychologa, czasami nawet psychiatry, psychodietetyka specjalizującego się w danej chorobie i rodziny (lub grupy wsparcia gdy rodzina nie rozumie problemu).

Głód w anoreksji

W przypadku chorego na anoreksję etap odżywienia ma wiele etapów. Na samym początku gdy układ trawienny nie pracuje zbyt dobrze konieczne bywa odżywianie wymuszone, pod nadzorem dietetyka. W takiej sytuacji chory je pomimo dyskomfortu i braku chęci. Ciało potrzebuje bowiem energii ale układ trawienny nie jest przyzwyczajony do przerabiania takiej ilości jedzenia.

Kiedy ciało zaczyna lepiej pracować może się pojawić głód pierwotny. Objawia się on tym, że chory myśli o jedzeniu non stop i ma ochotę na jedzenie w każdej chwili. W takiej sytuacji zaleca mu się czasami podejście All In, czyli jedzenie na każdą myśl. Ale ma to swój limit. Chory nie potrafi odczuwać głodu i sytości, czuje strach przed szybkim wzrostem wagi, jest zagubiony ponieważ nie wie kiedy przestać jeść, nie rozumie kiedy kieruje nim głód, kiedy to tylko nuda lub emocje. Ciągłe jedzenie nawet 10 000 kcal dziennie mocno męczy osłabione ciało i poważnie zakłóca rytm dnia. Chory je aż do momentu gdy żołądek jest wypełniony po brzegi i nie jest w stanie przyjąć więcej jedzenia bo pęknie.

Jeżeli przez długi czas chory stosował tę metodę bez nadzoru specjalistów mocno się pogubi. Nie będzie wiedział co robić dalej. I prawdopodobnie nie znajdzie takiego ośrodka w kraju, który miałby przeszkolonych w tym kierunku pracowników. W głowie pojawi się wiele pytań.

Czy nadal się najadać i każdą myśl o jedzeniu uciszać jedzeniem?

Czy przestać to robić i czekać na głód którego się do końca nie rozumie?

Kiedy to jest głód a kiedy myśl lub zachcianka?

Czy jem bo weszło mi w nawyk ciągłe jedzenie?

Czy jeśli przestanę jeść na każdą myśl to znów schudnę i zachoruję?

Regularne posiłki i cierpliwość

Potrzeba czasu i regularnych posiłków. Ani ja, ani nikt inny nie będzie w stanie powiedzieć kiedy głód jest głodem fizjologicznym a kiedy tylko myślą. Chory też tego nie wie. Dlatego też, jedynym praktycznym rozwiązaniem jest wprowadzenie regularnego jedzenia. 5-6 posiłków dziennie i najadanie się podczas nich aż do momentu gdy skończy się ochota na jedzenie. Bez ograniczania ilości jedzenia ponieważ umysł podpowiada, że to za dużo. Jedzenie non stop bez zachowania regularności i choćby sztucznego czekania na posiłek odbiera szansę na zauważenie subtelnych oznak głodu.

Co to daje?

Z czasem zyskuje się zaufanie, że jedzenie jest zawsze dostępne i w nielimitowanej ilości. Dzięki regularnemu jedzeniu i stosowaniu przerw między posiłkami 2-3 godziny ma się szanse na zauważenie różnicy – jakie było uczucie przed jedzeniem? a jakie po jedzeniu? czy ciało wysłało sygnały po 2-3 godzinach? czy nastąpił spadek energii? Jedzenie non stop nie daje takiej możliwości, chory nie ma szans na zauważenie kiedy pojawi się sytość i jak wygląda głód nawet gdy te zaczną wracać. Te sygnały są nieśmiałe, delikatne i łatwe do przeoczenia.

Leczenie głodu pierwotnego to nie wyścig

To nie jest tak, że im szybciej tym lepiej. Ciało obciążone 8-10 000 kcal dziennie nie czuje się dobrze i to normalne. Jeżeli czujesz że cały proces przynosi ci dyskomfort zwolnij.

Nie wiesz kiedy czujesz głód a kiedy to tylko umysł chce jeść? To normalne. Ale nikt ci nie podpowie kiedy masz jeść. Czy kiedy ci się wydaje że to głód czy kiedy masz zachciankę lub jesz z nudów. Odkrycie odpowiedzi na to pytanie przyjdzie z czasem. Pomoże ci w tym regularne i świadome jedzenie.

A co kiedy wydaje ci się, że to jednak nie głód tylko zachcianka?

Po pierwsze nie ma nic złego w zachciankach, one nie są błędem. Zaspokajanie zachcianek buduje zaufanie. Ciało uczy się, że jego prośby i potrzeby są zawsze zaspokajane. Przede wszystkim jedz regularnie, podczas głównych posiłków, nie co godzinę. Zauważysz kiedyś jakie przyjemne jest jedzenie z głodu fizjologicznego i jak nieciekawie smakuje pokarm jedzony bez głodu. Jeśli wydaje ci się, że to jednak nie głód to odłóż posiłek o godzinę, nie ma problemu. Nie przedłużaj tego jednak, nie czekaj 6 godzin. 3-4 godziny odstępu pomiędzy posiłkami wystarcza w tej sytuacji. Regularne posiłki to wyraz dbania o siebie. W tym trudnym okresie są one koniecznością, kiedyś w przyszłości zweryfikujesz to ile razy będziesz jeść i jak często.

Jeżeli nie rozumiesz jeszcze różnicy pomiędzy głodem a myślą to znak, że nie jesteś gotowy do samodzielnego decydowania o tym czy to już czas na posiłek czy jeszcze nie. Kontynuuj więc regularne jedzenie. Kontynuuj uczenie się tego jak wygląda głód fizjologiczny. Przyjdzie moment, że to wszystko stanie się jasne.

W ramach programu Jedzenia Intuicyjnego przerabiamy między innymi takie tematy jak:

  • Jak wygląda fizjologiczny głód
  • Jak rozróżnić głód fizjologiczny od głodu umysłu
  • Jak zaspokajać głód, jeść uważnie i czerpać satysfakcję z jedzenia
  • Jak reagować na świat zewnętrzny, opinie innych ludzi i swojego własnego wewnętrznego krytyka
  • Jak zbudować dobrą relację z jedzeniem
  • Jak dbać o swoje ciało
  • Jak poradzić sobie ze sprzecznymi informacjami ze świata dietetyki
  • I wiele więcej.

Jak widzisz jest ich sporo. Nauka jedzenia, gdy zaczynamy od podstaw zabiera sporo czasu. Należy przerobić sporo tematów by wyjść na prostą. To bardzo smutne, że chorzy są zostawieni sami sobie, bez właściwej opieki lub dostają strzępki informacji, które muszą sami poskładać w całość. Tak być nie powinno.

Konsultacje w sprawie Jedzenia Intuicyjnego

Pamiętaj, że Jedzenie Intuicyjne nie jest metodą leczenia zaburzeń odżywiania, jest to metoda nauki jedzenia i może być stosowana jako element leczenia. Nigdy jako leczenie.

W przypadku zdrowych ludzi często wystarcza 10 spotkań, które nakreślają filary Jedzenia Intuicyjnego i pomagają w pracy własnej.

Jeśli chodzi o zaburzenia odżywiania tych spotkań jest znacznie więcej i nauka może trwać wiele lat. To kwestia indywidualna a nauka jedzenia to proces, nie wyścig.

Podsumowanie

Dopóki nie masz pewności, że rozumiesz głód i sytość stosuj regularne jedzenie jako wyraz dbania o siebie. Regularnie pracuj ze specjalistą, który cię przez ten proces poprowadzi.

Czytaj również:

Mam na imię Małgosia, jestem psychodietetykiem i promotorką nauki jedzenia opartego o intuicję, uważność i kompetencje żywieniowe. 

Konsultacje